niedziela, 15 listopada 2020

Ewangelia według Rzymu - Królowa Nieba i Ziemi

Jezus nigdy nie nauczał, że Maryja powinna dostępować szczególnej czci, choć miał ku temu wiele okazji podczas swojej ziemskiej posługi. Pewnego razu, gdy mówi do tłumów, jakaś kobieta zawołała do Niego: „Błogosławione ono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś ” ( Łk 11,27). Jezus deprecjonuje jednak tego rodzaju cześć przypisywaną Maryi, odpowiadając: „Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i go przestrzegają” ( Łk 11,28). Innym razem powiedziano Jezusowi: „Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą pomówić z Tobą ” (Mt 12,47). I znowu Jezus odmawia wywyższenia Maryi, odpowiadając: "Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką." Ewangelia według Mateusza 12,48-50

W tym miejscu Pan Jezus stwierdził swoją niezależność od więzi wyłącznie ludzkich. Nauczał, że osobista więź z Nim samym, oparta na podporządkowaniu się Bogu, przedstawia dużo większą wartość niż związek fizyczny, oparty na więzi krwi. Paweł podejmuje ten wątek, stwierdzając o Panu Jezusie: „a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób” (2 Kor 5,16).

W przeciwieństwie do przykładu Chrystusa, Kościół katolicki wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję, aby wywyższyć Maryję. Intencję tę dobrze oddaje łacińska maksyma De Maria Nunquam Satis (Na temat Maryi nigdy nie można powiedzieć wystarczająco dużo).

Jednak jak widzieliśmy, na jej temat już powiedziano za dużo. Przecząc Pismu Świętemu, Kościół ogłosił Maryję: Niepokalanie Poczętą, Matką Bożą, Wiecznie Dziewicą, Współodkupicielką, Wniebowziętą, Królową Nieba i Ziemi oraz Pośredniczką Wszelkich Łask. 

 Te dogmaty umniejszyły Bożą chwałę i przyczyniły się do tego, że niezliczona rzesza katolików okazuje większą cześć Maryi niż samemu Chrystusowi. Należy zadać pytanie: Czy Kościół katolicki prowadzi swoich wierzących do bałwochwalstwa? 

Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw zastanowić się nad biblijnym znaczeniem słowa bałwochwalstwo. W Dekalogu znajdujemy następujące słowa Boga:

Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym. Księga Wyjścia 20,2-5

Jeśli powyższe przykazania odczytamy w taki sposób, że po prostu zabraniają one oddawania innym bogom czci większej niż Panu, to nikt nie może oskarżyć Kościoła katolickiego o propagowanie bałwochwalstwa wśród swego ludu. Kościół naucza, że Maryja jest istotą stworzoną. Jej rola w dziele zbawienia jest drugorzędna względem roli Chrystusa. Zdaniem teologów Kościoła, cześć, na jaką Maryja zasługuje, jest niższa rangą niż cześć należna Bogu.

Jednak w Dekalogu Pan nie zabrania swemu ludowi czczenia innych bogów bardziej niż Jego, ale obok Niego. Nakazuje: „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!” (Wj 20,3) lub dosłownie „przed moim obliczem”. W kolejnym wersecie Bóg objawia się jako „Bóg zazdrosny” (Wj 20,5). Żąda niepodzielonego oddania i niepodzielonej lojalności. Jego lud nie ma mieć innych bogów „obok” Niego.

To właśnie w tym miejscu cześć oddawana Maryi przez Kościół przekracza granicę bałwochwalstwa. Gdy wprowadzeni w błąd katolicy klękają przed figurkami Maryi, całują jej stopy i ofiarowują z głębi serca swoje prośby i modlitwy, oddają stworzeniu cześć należną tylko Bogu. Nie ma znaczenia, że Kościół definiuje tę cześć jako drugorzędną w stosunku do czci oddawanej Bogu. Bóg nie uznaje żadnych bogów obok Niego, niezależnie od tego, jak bardzo niższych rangą. I choć Maryja Kościoła katolickiego nie jest bytem wiecznym i nieskończonym jak Bóg Biblii, nie różni się w niczym od fałszywych bogów i bogiń świata starożytnego. Bóstwa pogańskie postrzegano zwykle jako skończone istoty z ludzkimi cechami i namiętnościami. Propagowana przez Kościół Maryja znacznie przewyższa większość tych bóstw swoją doskonałością, mocą i dokonaniami.

W istocie Maryja, tak jak przedstawia ją Kościół katolicki, jest prawie nie do odróżnienia od samego Syna Bożego pod względem doskonałości, mocy i dokonań. Różnią się one jedynie ich stopniem.

Zgodnie z Pismem Świętym, Pan Jezus był bez grzechu (1J 3,5). Zdaniem Kościoła, Maryja była „pod każdym względem niepokalana”, Kościół naucza, że mówiąc o grzechu, „żadne bynajmniej nie powinno zachodzić pytanie względem Świętej Panny Maryi”.

Jezus podobał się Ojcu we wszystkim, co robił (Łk 3,22). Jeśli chodzi o Maryję, zgodnie ze stanowiskiem Kościoła, „Niewysłowiony Bóg [...] w Niej jednej najbardziej sobie upodobał”

Tak jak Jezus cierpiał i umarł dla naszego odkupienia, tak też Maryja „w gorzkich trwogach i mękach Syna najbardziej duchem współczuła [...] współumierając z Nim sercem, przebita mieczem boleści”, Co więcej, ze względu na fizyczną łączność między nimi, Kościół twierdzi, że „Krew Chrystusowa przelana za nas i ciało, którego rany okazał On Ojcu, przyjęte Jako okup naszej wolności nie są czem innem, jak ciałem i krwią Dziewicy” 71, Tak zatem ona „wraz z Chrystusem odkupiła rodzaj ludzki” i „starła jadowitą [...] węża głowę”.

Kościół naucza, że gdy ziemskie życie Maryi dobiegło końca, umarła tak jak Chrystus. Podobnie jak Chrystus, nie umarła w wyniku własnego grzechu. Poniosła śmierć, aby „we wszystkim upodobniła się do Jezusa. Tak jak Syn umarł, tak słusznym byłą również, żeby umarła i matka”.

Następnie, tak jak Chrystus, Maryja została cieleśnie wzbudzona z martwych”, Ona „podlegała czasowej śmierci, lecz nie mogła jednak pozostać spętana więzami śmierci”. Została zatem „wzięta z ciałem i duszą do chwały niebieskiej i upodobniona do swego zmartwychwstałego Syna w oczekiwaniu przyszłego losu sprawiedliwych”.

Kościół naucza, że gdy Maryja znalazła się w niebie, zostałą „wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobnić się do swego Syna, Pana panujących”. Obecnie, tak jak Chrystus zasiada po prawicy Boga (Hbr 1,13) tak samo „Maryja zasiada po prawicy swego Syna”. W ten sposób rozpoczęło się „uwielbienie Jej w niebie na wzór Jednorodzonego Syna Jej Jezusa Chrystusa”. Jej panowanie jest takie samo, jak Jego. „Jej jest korona królestwa niebiańskiego i ziemskiego., Jej chwałę można porównać jedynie z chwałą Chrystusa:

[...] przywilejów, którymi Bóg w Swej Opatrzności obdarzył tą błogosławioną towarzyszkę naszego Odkupiciela, a które dosięgły tak wzniosłego punktu, jaki nie stał się nigdy udziałem żadnego Bożego stworzenia oprócz niej, wyjąwszy ludzką naturę Jezusa Chrystusa.
(Munificentissmus Deus)

Kościół naucza, że z tego wywyższonego miejsca Maryja służy jako „Orędowniczka, Wspomożycielka, Pomocnica, Pośredniczka”. W ten sposób wypełnia role, które Pismo Święte przypisuje Ojcu (Jk 1,17), Synowi (1 J 2,1; 1 Tm 2,5) oraz Duchowi Świętemu (J 14,16).

Na zasadzie paraleli do biblijnych opisów Pana Jezusa, Kościół nazywa Maryję „niewymownym Darem Wszechmogącego”, „Przyczyną naszej radości”, „Gwiazdą zaranną”, „Bramą niebieską”, „Ucieczką grzesznych” i „Matką nieustającej pomocy”. Wraz z Chrystusem uważa się ją za "narzędzie i strażniczkę naszego zbawienia”. Kościół obiecuje, że „wszyscy, którzy uciekają się pod obronę Maryi, zyskają wieczne zbawienie”. 

Podobnie zestawia się Maryję z Bogiem Ojcem. Tak jak Bóg jest naszym Ojcem, tak „Maryja jest naszą Matką”, Jezus jest Jednorodzonym Synem Ojca i dlatego Maryja pozostała dziewicą, aby Jezus był „Jednorodzonym Synem Matki”. Pismo Święte określa Boga mianem „Boga Wszechmogącego” (Rdz 17,1). Kościół nazywa Maryję „Panną możną”, Ona jest „potężną bowiem [...] Rodzicielką Boga wszechmogącego”, „Udzielono [jej] prawie bezmiernej potęgi”. Pismo Święte opisuje Boga jako źródło wszelkiej mądrości (Jk 1,5). Kościół określa Maryję jako „Stolicę mądrości”, Biblia uczy, że Bóg jest Bogiem żyjących (Mk 12,27). Kościół twierdzi, że Maryja jest „matką żyjących”, Bóg jest „Ojcem miłosierdzia” (2 Kor 1,3). Maryja jest „Matką miłosierdzia”. Bóg przebywa w doskonałej świętości, siedząc na tronie w otoczeniu serafinów (Iz 6,1-3). Zdaniem Kościoła Maryja jest „Cała Święta".

"..., i która, wyjąwszy tylko Boga, była nad wszystko wyższa, i nad samych cherubinów, i serafinów, i wszystkiego wojska aniołów z natury piękniejsza, najdobniejsza, świętsza; na wychwalenie której niebieskie i ziemskie języki bynajmniej nie wystarczają." 
(Ineffabilis Deus) 

Taka właśnie jest Maryja w ujęciu katolickim - kobieta, którą Kościół wywyższył nad wszystkie inne istoty i przypisał jej atrybuty, tytuły, władze i prerogatywy, które według Pisma Świętego należą wyłącznie do Boga. Ku jej czci Kościół buduje posągi, sanktuaria, kościoły, katedry i bazyliki. Do niej mają zanosić twe modlitwy, błagania i pieśni pochwalne wszyscy wierni.

To nic innego jak kult pogańskiej bogini ubrany w szaty katolicyzmu. Kult ten jest równie bałwochwalczy, co starożytny kult semickiej bogini Asztarte, w Babilonie znanej również jako Isztar. Bóg potępił odstępcze pokolenie Judy za oddawanie jej czci i tytułowanie mianem „królowej nieba” (Jr 7,18; Jr 44,17-19, Jr 44,25), co stanowi uderzające podobieństwo do praktyki Kościoła katolickiego. Kult Maryi jest nie mniej obraźliwy w oczach Boga niż kult bogini Tyru, Aszery, uprawiany przez złego krółą Manassesa (2 Krl 21,7). W świątyni Pańskiej kazał on umieścić rzeźbioną podobiznę Aszery. Za ten występek Bóg sprowadził „zagładę na Jeruzalem i na Judę” (2 Krl 21,12). Podobnie Kościół katolicki własnymi rękami uczynił sobie bożka i nazwał go Maryją. Można go znaleźć niemal w każdej świątyni katolickiej. W swoim nauczaniu Kościół intronizował Maryję w niebie po prawicy Chrystusa. Czy może mieć nadzieję, że uniknie sądu Bożego?

Fragment książki: Ewangelia według Rzymu - James G. McCarthy
tutaj możesz pobrać całość pdf

Spis treści

Wstęp Redaktora wydania polskiego
Przedmowa do wydania polskiego
Sedno książki
Zbawienie
Usprawiedliwienie niemowląt
Usprawiedliwienie dorosłych
Usprawiedliwienie wzrastające i zachowujące
Powtórne usprawiedliwienie
Ostateczne przeznaczenie
Msza święta
Ciało Chrystusa
Krew Chrystusa
Matka Boża
Królowa Nieba i Ziemi
Papież i biskupi
Magisterium
Pismo Święte i Tradycja
Rozdroże
Usprawiedliwienie niemowląt przez chrzest
Siedem katolickich sakramentów
Biblia katolicka
Nowotestamentowe odwołania do Tradycji
Sola Scriptura
Przypisy końcowe
Bibliografia
Indeks biblijny
Indeks apokryficzny
Indeks rzeczowy

sobota, 13 kwietnia 2019

Niedługo już koniec

Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Mat 24,35

Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, I niebiosa są dziełem rąk twoich; one przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się, i jako płaszcz je zwiniesz, Jako odzienie, i przemienione zostaną. Hbr 10,12

Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi. 2 Pt 3,7

A jak złodziej w nocy przyjdzie dzień Pana, w którym niebiosa z wielkim hukiem przeminą, żywioły rozpalone ogniem stopią się, a ziemia i dzieła, które są na niej, spłoną. 2 Pt 3,10

Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza. Obj 21,1